- Dzisiaj mnóstwo atrakcji dla naszych rodzin zastępczych, mamy dmuchańce, mamy watę cukrową, malowanie twarzy, fotobudkę. Pragniemy podziękować naszym rodzinom zastępczym, chcemy wręczyć listy gratulacyjne, drobne upominki, żeby pokazać rodzinom, że wiemy, jak ważną rolę pełnią, jak również chcemy im podziękować za ich pracę – wyjaśniała Agnieszka Anioł-Głuszek, dyrektor PCPR w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Specyfika powiatu (proszowickiego), specyfika problemów, jakie dotykają mieszkańców obu powiatów jest dosyć podobna, stąd zrodziła się taka inicjatywa, żeby wspólnie zintegrować nasze rodziny zastępcze z rodzinami zastępczymi z terenu powiatu dąbrowskiego, żeby miały możliwość spotkania się, wspólnej wymiany informacji, doświadczeń i to, co najważniejsze, czyli promowanie rodzicielstwa zastępczego - dodawała Marzena Leja-Kwiecień, dyrektor PCPR w Proszowicach.
Rodzice zastępczy poszukiwani są w obu powiatach zarówno dąbrowskim jak i proszowickim.
- Taka potrzeba jest w całej Polsce. Piecza zastępcza to najważniejsze, by to była piecza rodzinna, zwłaszcza że obecna ustawa jasno wskazuje na to, że deinstytucjonalizujemy pieczę zastępczą, wiec bardzo pozyskujemy kandydatów na rodziców zastępczych. Jest to trudne wyzwanie, bo wiemy, że do rodzin zastępczych trafiają dzieci z różnymi doświadczeniami życiowymi i ciężko jest być rodzicem zastępczym. Oczywiście w ogóle rodzicem jest być ciężko, szczeólnie jeżeli przyjmujemy do swojej rodziny dzieci z bagażem doświadczeń życiowych – mówiła Marzena Leja-kwiecień, dyrektor PCPR w Proszowicach.
- Trzeba mieć bardzo dobrze przemyślaną tę decyzję. Jeżeli jest to rodzina, są to dzieci to powinna być to decyzja wspólna, to nie może być takiego impulsu, że nagle ja chcę komuś pomóc i chcę zostać rodzicem zastępczym, ponieważ rodziną zastępczą są wszyscy: małżonkowie, dzieci biologiczne, więc ta decyzja musi zostać podjęta wspólnie. Owszem, trzeba przejść różne szkolenia, diagnozy psychologiczno-pedagogiczne, ale tak jak mówię – jeżeli ma ktoś podjęta tę decyzję to na pewno sobie z tym poradzi - wyjaśniała Agnieszka Anioł-Głuszek, dyrektor PCPR w Dąbrowie Tarnowskiej.
- To nie jest praca, to jest więcej niż praca, to jest misja, to jest poświęcenie, bo pracy mamy się nie da ocenić. Ktoś powiedział, że żeby zastąpić pracę mamy to trzeba tuzin specjalistów. W każdy możliwy sposób wspieramy rodziny i dziękujemy, i cieszymy się, że mamy te rodziny zastępcze, że mogą w jakiś sposób zapewnić tę opiekę tam, gdzie nie mogą zapewnić tej opieki rodzice biologiczni - podkreślał Krzysztof Bryk, wicestarosta dąbrowski.
Dodajmy, że na terenie powiatu dąbrowskiego jest 23 rodziny zastępcze, w których wychowuje się 30 dzieci. Z kolei w powiecie proszowickim funkcjonuje 22 rodziny zastępcze, mają one pod opieką 40 dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze