Od uzyskania informacji o zaginięciu, kilkudziesięciu policjantów przeczesywało m.in. Kraków. Dziewczynka jak się okazało, pojechała z Wieliczki do… Kwidzynia w województwie pomorskim.
Wczoraj (17 sierpnia br.) ok. godziny 18:30, do Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, zgłosiła się 37- letnia mieszkanka Wieliczki (obywatelstwo ukraińskie), zawiadamiając policjantów o zaginięciu swojej 11 -letniej córki Kateryny. Kobieta wróciła z pracy około godz. 16 30 i córki już nie zastała. Ustaliła, że 11-latka wyszła z domu w godzinach przedpołudniowych. Początkowo matka wraz z najbliższymi, na własną rękę podjęła próbę odnalezienia córki, jednakże poszukiwania nie przyniosły efektu i zdesperowana kobieta powiadomiła Policję.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania dziecka, w które zaangażowano funkcjonariuszy całej jednostki Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce. Ponieważ pojawiły się informacje, że 11-latka może przebyważ w Krakowie w poszukiwania włączyli się także funkcjonariusze z komisariatów w Krakowie oraz policjanci Odziału Prewencji Policji.
Policjanci m.in.sprawdzali główne ciągi komunikacyjne, przeszukiwali Stare Miasto, Dworzec PKP, galerie handlowe czy też krakowskie planty. Niestety, nie udało się trafić na ślad dziecka. Około godziny 1, po uzyskaniu informacji, że zaginiona może przebywać w Kwidzynie (województwo pomorskie), natychmiast skontaktowano się z policjantami Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie, a miejscowy patrol odnalazł dziewczynkę całą i zdrową. Dziecko do czasu przekazania prawnemu opiekunowi zostało umieszczone w miejscowym domu dziecka.
Napisz komentarz
Komentarze