Ustawka była okazją do połączenia pasji kolarskiej z pielęgnowaniem pamięci o zmarłych. To również pretekst do odwiedzenia miejsc, o których istnieniu być może nie zdajesz sobie sprawy!
Pierwszolistopadowa ustawka organizowana jest już po raz drugi, a tegoroczna trasa różniła się nieco od poprzedniej.
Po starcie, zlokalizowanym na niepołomickim rynku, odwiedziliśmy Kirkut, czyli cmentarz żydowski przy ulicy Bocheńskiej. I choć wyznawcy judaizmu nie obchodzą dnia Wszystkich Świętych, to jest to dobry powód do odwiedzenia również tego cmentarza. Wizyta w tym miejscu uświadamia nam, jak wielokulturowe było przedwojenne społeczeństwo Niepołomic.
Na drugi postój zatrzymaliśmy się na Marudach, przy wyremontowanym kilka lat temu pomniku upamiętniającym cmentarz choleryczny z drugiej połowy XIX wieku.
Kolejny przystankiem była mogiła zbiorowa Żydów na Kozich Górkach, w której spoczywa około 700 osób zamordowanych przez Niemców 27 sierpnia 1942 roku.
Niewiele dalej zatrzymaliśmy się przy pomniku upamiętniającym nieudany zamach na Hansa Franka, przeprowadzony przez AK w 1944 roku.
Po kilkunastu kilometrach jazdy dotarliśmy do samotnej mogiły radzieckiego zwiadowcy, który – prawdopodobnie dość przypadkowo – napotkał w Puszczy na niemiecki oddział nadzorujący prace drwali i został zastrzelony. Dziś nie ma pewności ani jak się nazywał, ani z jaką misją został zrzucony.
W Dziewinie odwiedziliśmy miejsce naznaczone krwią pół tysiąca bocheńskich żydów zamordowanych 25 sierpnia 1942 roku przez Gestapo i żandarmerię. W miejscu tym spoczywają starcy, dzieci i osoby niezdolne do przewiezienia do obozów.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy cmentarzu 52 Strzelców Podhalańskich poległych 9 września 1939 roku. To dobrze utrzymany cmentarz, położony przy drodze asfaltowej, do którego odwiedzenia gorąco zachęcamy. Przy cmentarzu znajduje się tablica z opisem nie tylko stoczonej tu potyczki, ale i towarzyszących jej wydarzeń.
Ostatnim odwiedzonym miejscem był pierwszowojenny cmentarz przy drodze na osiedle Błoto. Od ponad wieku spoczywają tu żołnierze z obydwu stron ówczesnego konfliktu – 27 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 16 armii rosyjskiej.
Ta niezwykle ciekawa trasa wycieczki dostępna jest dla każdego w serwisie Strava (https://www.strava.com/routes/3020089124237405864). Prowadzi głównie drogami leśnymi, z dala od zabudowań i ruchu samochodowego. To propozycja dla wszystkich miłośników rowerów, przyrody i historii.
Napisz komentarz
Komentarze