W tym roku kalendarzowym (2022) plan obejmował działania od marca do października. Po ubiegłym roku, naznaczonym sytuacją pandemiczną, bieżący powitał nas nowymi przeszkodami, związanymi z wojną na Ukrainie. Nasze miejsce spotkań, świetlica w Domu Kultury w Targowisku, stało się miejscem pobytu uchodźców z Ukrainy. Udało nam się znaleźć pomieszczenie zastępcze, gdzie jednak nie wszystkie zaplanowane aktywności mogliśmy realizować. Postanowiliśmy natomiast włączyć do programu działania na rzecz Gościu z Ukrainy, aby dać im trochę radości i uśmiechu w ich smutnym losie. Urząd Gminy dostarczył im żywność, środki czystości itp. Natomiast mieszkańcy wsi starali się pomóc w zaspokojeniu innych, indywidualnych potrzeb, a także wyposażyli dzieci zabawki, rowery, piłki. Członkowie Klubu często odwiedzali uchodźców, aby porozmawiać i rozpoznać ich potrzeby.
Zbliżające się Święta Wielkanocne dały sposobność do zorganizowania wyjazdu do Krakowa - zarówno dla seniorów z Klubu, jak i zaproszonych osób z Ukrainy. Zgłosiło się wiele osób, a większość z nich jeszcze nigdy nie była w Krakowie. Celem był Rynek Główny, Bazylika Mariacka, Muzeum Sztuki w Sukiennicach i przyległe uliczki. Jedną z atrakcji był Kiermasz Świąteczny na płycie Rynku.
Wczesną wiosną udaliśmy się do pobliskich Niepołomic, do Obserwatorium Astronomicznego, zabierając również grupę Ukraińców. Wysłuchaliśmy prelekcję i obejrzeliśmy film oraz zobaczyliśmy obraz nieba. Zwiedzaliśmy też Zamek i zapoznaliśmy się z wystawą historyczną na krużgankach oraz odbyliśmy spacer po rynku i okolicach.
W czerwcu rodziny uchodźców zamieszkujących w świetlicy opuściły Targowisko. Tu pozwolę sobie na osobistą refleksję- żegnaliśmy się uściskami, wszyscy ze łzami w oczach- oni i my. W Targowisku pozostało kilka rodzin ukraińskich u miejscowych mieszkańców. Informowaliśmy ich o wszystkich naszych wyjazdach, a oni chętnie spędzali z nami czas- ku obopólnemu zadowoleniu.
Pozwolę sobie wymienić jeszcze kilka szlaków turystycznych, które przetarli w tym roku seniorzy z Targowiska.
W lipcu udaliśmy się do Jędrzejowa i Miechowa. Jędrzejów to miejsce, gdzie znajduje się najstarsze w Polsce Opactwo Cystersów i słynne w świecie Muzeum Zegarów im. Przypkowskich.
Obejrzeliśmy tam liczne eksponaty, począwszy od zegarów słonecznych, których wybitnym znawcą był Tadeusz Przypkowski. Warto dodać, że Przypkowski jako kolekcjoner nabywał zegary i wszystkie przyrządy astronomiczne do mierzenia czasu, aż do chwil współczesnych. Swoją rodową kolekcję gromadzoną przez wieki, wraz z własnym domem przy rynku w Jędrzejowie, podarował u schyłku życia państwu.
Kolejnym wyjazdem była wycieczka „szlakiem małopolskich miasteczek”. Odwiedziliśmy Bobową, znaną z pięknych koronek klockowych, Ciężkowice z rezerwatem Skamieniałe Miasto, Kaśną Dolną, Jastrzębią, Lusławice i Zakliczyn.
Szczególnie podobał nam się Dworek Paderewskiego, w Kąśnej i otaczający go piękny park oraz ławeczka Paderewskiego na ciężkowickim rynku, gdzie wysłuchaliśmy utworu wielkiego kompozytora. Całodniowa wycieczka pełna była wrażeń, dzięki przewodnikowi PTTK i jego opowieściom o ciekawych wydarzeniach i postaciach związanych z tą ziemią.
Ostatnim celem był Ołtarz Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej w Krakowie. Przygotowując się wcześniej, poznaliśmy wojenne losy Ołtarza. Ciekawe i dramatyczne. Pierwsze próby ratowania rozpoczęły się w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku Rozmontowano figury oraz obudowę, zapakowano nocami do skrzyń i wywieziono nad Wisłę, gdzie czekały galery. 29 sierpnia 1939 roku Ołtarz popłynął do Sandomierza. Niestety Niemcy znaleźli Ołtarz i kilka miesięcy później wywieźli go do Berlina a następnie ukryli w Norymberdze. Od maja 1945 roku osoby odpowiedzialne za rewindykację dzieł sztuki nie ustawały w interwencjach o zwrot wywiezionych eksponatów u najwyższych władz ówczesnych państw. Najważniejszy był Ołtarz. Zgodę na pakowanie uzyskano w grudniu 1945 roku. 107 skrzyń załadowano do 25 wagonów. 30 kwietnia 1946 roku pociąg z bezcennym ładunkiem wjechał do Krakowa.
Obecnie po kolejnej renowacji odwiedza się Ołtarz do godziny 12:00, wchodząc bocznym wejściem.
W tym samym dniu zwiedziliśmy także Opactwo Cystersów w Mogile. Klasztor z 1222 roku (obecnie Bazylika) z Kaplicą Cudownego Krzyża oraz nowo otwarte na 800-lecie opactwa Muzeum Kultury i Duchowości Cystersów. Tak blisko, a większość obecnych nigdy jeszcze w Mogile nie była. Naszym gościom z Ukrainy również wyjazd się bardzo podobał.
Każdy wyjazd dla osób w wieku senioralnym jest wręcz wydarzeniem, pozwala oderwać się od codzienności. Spotykamy się z rówieśnikami, prowadzimy rozmowy towarzyskie, omawiamy podobne problemy zdrowotne. Równocześnie poznajemy piękne krajobrazy, ciekawe zabytki i związane z nimi historie. Jesteśmy wszyscy zachwyceni.
Wycieczki seniorów mają swoje nieśpieszne tempo. Zamówiony przewodnik wie, kogo oprowadza, a my mamy zawsze szczegółowo zaplanowane wszystkie trasy i obiekty do zwiedzania.
Anna Wójtowicz
Napisz komentarz
Komentarze