„Młynarstwo towarzyszyło człowiekowi od chwili, gdy po raz pierwszy odkrył, że rozcierając kamieniami ziarna zbóż, wówczas dziko rosnących, można uzyskać produkt bardziej nadający się do spożycia. Towarzyszyło mu w okresie gospodarki feudalnej, gdy było rzemiosłem opartym na pracy młynów i wiatraków napędzanych siłami natury, i w końcu w czasach współczesnych, gdy stało się ważną gałęzią przemysłu rolno-spożywczego” – piszą we wstępie autorzy.
Na 120 stronach opisana jest dokładnie historia młynarstwa i rodzin młynarskich w Podłężu i okolicach – w Zakrzowie, Zakrzowcu, Ochmanowie, Zagórzu, Chrości (obecnie część Staniątek), Niepołomicach, Puszczy Niepołomickiej, Węgrzcach, Sułkowie, Zabawie i Kokotowie. Poznajemy zarówno szczegóły technologiczne, sposoby wykorzystania natury (wiatr, woda), a także historie poszczególnych rodzin na tle dziejów tych terenów.
Autorzy zauważają, że historia zatoczyła koło wraz z uruchomieniem w Podłężu Młyna św. Marcina, należącego do Polskich Zakładów Zbożowych PZZ w Krakowie.
Przypomnijmy, w 2019 r. ukazała się „Opowieść o historii Podłęża, mojej małej Ojczyzny” pióra Adama Stanisława Suślika.
Napisz komentarz
Komentarze