W Staniątkach, oddalonych 3 km od Niepołomic, znajduje się najstarszy polski klasztor benedyktynek. Ufundowali go przed rokiem 1228 dla córki Wizenny Klemens Jaksa z rodu Gryfitów i jego żona Racława. Konsekracja kościoła miała miejsce w roku 1238, a ostateczne zatwierdzenie fundacji przez papieża Innocentego IV dokonane zostało uroczystą bullą w 1253 r. Jaksa przekazał na rzecz klasztoru całe swoje dziedzictwo, czyli włości składające się z ponad 50 wsi. W budowie klasztoru Benedyktynek, Klemensa Jaksę wsparli bracia: Andrzej – biskup płocki, Janko – kasztelan rudzki i Sulisław – kanonik krakowski. Wtedy niedaleko Krakowa kwitło życie benedyktyńskie, a brat ojca Klemensa – Wicenty był tam mnichem. To on po śmierci bratanka, (który zginął w bitwie z Tatarami pod Chmielnikiem w 1241 roku) został oddelegowany do Staniątek w charakterze prepozyta i zaopiekował się staniątecką fundacją. Jaksa również rozpoczął budowę kościoła, który powstawał równocześnie z klasztorem. Papież Innocenty IV w bulli protekcyjnej z 1253 r. nadał klasztorowi liczne przywileje.
W latach 1573 – 1584 ksienią Benedyktynek w Staniątkach była Agnieszka Maciejowska. Jej wujem był Samuel Maciejowski – ówczesny biskup krakowski, kanclerz wielki koronny; sekretarz królewski od 1532; doradca Zygmunta I Starego. Był blisko związany z Zygmuntem II Augustem.
Ksieni Agnieszka Maciejowska miała również ogromne wsparcie w swoim bracie, kardynale Bernardzie Maciejowskim, biskupie krakowskim w latach 1600-1606, a następnie prymasem Polski w latach 1606–1608. Był on reformatorem Kościoła w duchu soboru trydenckiego. Popierał kontrreformację, a z jego inicjatywy w roku 1603 wydano w Krakowie pierwszy polski indeks ksiąg zakazanych.
Kilka zdań poświęcić też należy drugiej stronie sporów – staroście Grzegorzowi Branickiemu. Pochodził on z Branic koło Krakowa. W 1563 r. objął starostwo w Niepołomicach i pełnił ten urząd do 1585 r., a następnie przekazał je swojemu synowi Janowi. Starosta Branicki, a potem jego syn Jan dokończyli przebudowę zamku w Niepołomicach, który pełnił rolę letniej rezydencji królów do śmierci Stefana Batorego. Również Jan Branicki w kościele parafialnym w Niepołomicach ufundował swoim rodzicom, Grzegorzowi i Katarzynie kaplicę, w której zostali pochowani.
W znajdującej się w Archiwum Narodowym w Krakowie „Księdze ziemskiej krakowskiej” o sygnaturze 29/1/0/1.3/201 pozostały zapisy sporów cywilnych, jakie toczył Grzegorz Branicki z Ksienią Staniątecką Agnieszką Maciejowską i jej poddanymi – kmieciami z Zakrzowca (Janem Królikem, Mikołajem Siuda, Jerzym Ziobro, Pawłem Kocielą, Dorotą Drabową). Ksieni (zapewne przez pełnomocnika) reprezentowała swoich poddanych w sporach sądowych.
W czasie spotkania Tadeusz Ziobro przedstawił kilka łacińskich zapisów z „Księgi ziemskiej krakowskiej” z 1572 r. w tłumaczeniu dr. filozofii Józefa Kabaja – redaktora naczelnego czasopisma „Forum myśli wolnej”. Jeden z nich brzmi następująco:
Zapis 221
Tenże Branicki wymierzy Na podstawie wyroku sądu ziemskiego Krakowskiego i stron poniżej wypisanych kontrowersja. Wielmożny Grzegorz Branicki Krakowski i starosta Niepołomicki z Branic Pozwany, wymierzy sprawiedliwość odtąd w trzech tygodniach najbliższych nadchodzących pod karą 15 i trzech marek stronie i sądowi tyleż samo do wypłacenia podlegających Chłopom: Janowi Królowi ze wsi Zakrzowiecz [Zakrzowiec], jak i Stanisławowi słudze Stanisława Turchana z tej samej wsi Zakrzowiec, kmieciom i poddanym Czcigodnej i ? Agnieszki Maciejowskiej, Opatki i całego Konwentu Staniąteckiego, Powodom, od /?/ Szlachetnego Mikołaja Kubritsky /?/ Wicestarosty jego Niepołomickiego. Który to wymieniony Wicestarosta Niepołomicki, kiedy rzeczeni kmiecie dla ścinania drzew do Konwentu Staniąteckiego jeżdżący pod las, inaczej /po polsku:/ „pod bor”, mianowicie /?/ pięć ran (vulnera) rzeczonemu Janowi Królowi na grzbiet (tergum) inaczej „w grzbiets” jak i Stanisławowi cztery rany (vulnera) na różne członki ciała /?/ jego ?, inaczej ? Pozwowi Powódki /?/ stronom szerzej o Wielmożnych /?/ opiewając, stawkę dwudziestu marek w pieniądzu, oraz tyleż samo ? na ?.Temu właśnie wymierzeniu sprawiedliwości woźny ziemski /Krakowski?/ zacny Walenty Wrzossek [Wrzosek] z sądu obecnego stronom wymienionym przydany, a przy braku zaś wymierzenia sprawiedliwości wymienione strony mają oraz będą mieć termin /proces/ czy to na terminach przyszłych ziemskich wedle pozwu tej właśnie Powódki /?/ strony ? obecnego wymierzenia sprawiedliwości zachowanie terminu i Sprawy /akta/.
Komentarz do tych zapisów sporządził na prośbę pana Tadeusza, Tomasz Pieprzyca (historyk, regionalista z Węgrzc Wielkich).
Spory dotyczyły szykanowania przez Grzegorza Branickiego poddanych klasztoru staniąteckiego. W ówczesnych latach mocno iskrzyło pomiędzy starostą niepołomickim, a ksienią staniątecką. Największą kością niezgody było pobieranie przez klasztor drzewa z Puszczy Niepołomickiej (starosta uważał, że za dużo).
Poniżej przedstawiamy kilka komentarzy do zapisów odnalezionych przez naszego gościa:
– w zapisie 221 – wicestarosta pobił i poranił Króla i Turchana z Zakrzowca, gdy ci jechali “pod bór” po ścięcie i przywiezienie drewna,
– w zapisie 317 – starosta zażądał ponadstandardowych powinności od Kloska, Garnka, Wrony i innych kmieci z Zakrzowa, tj. po 4 koguty, po 2 gęsi, i do odpracowania dwóch dni, ponadto zabraniał pasienia, wycinania krzaków i drzew na gruntach zakrzowskich,
– w zapisie 339 – leśny niepołomski Surowiec zaaresztował 4 konie Walentemu Borkowi, kmieciowi z Podłęża, podczas zwożenia przez niego krzaków (chrustów) z gruntów podłęskich. Konie te następnie zabrał do Niepołomic i trzymał 4 tygodnie aż do ich zmarnienia/wychudnięcia,
– w zapisie 340 – leśni niepołomscy Kośmider i Surowiec zarekwirowali siekiery trzem poddanym ze Staniątek, gdy ci wycinali drzewa w puszczy,
– w zapisie 341 – leśni niepołomscy Chabasz i Kośmider zarekwirowali 13 siekier poddanym z Zakrzowca, gdy ci wycinali drzewa w puszczy,
– w zapisie 342 – starosta wygnał z miejsca (pastwiska) zwanego Pożarnica w Chrości bydła i trzody pasione tam przez poddanych klasztornych, żądając za to pasienie dodatkowych opłat,
– w zapisie 343 – leśni niepołomscy Surowiec i Kośmider zarekwirowali 5 siekier poddanym z Zagórza, gdy ci wycinali drzewa w puszczy,
– w zapisie 349 – leśny niepołomski Feliks Kośmider zarekwirował 6 siekier kmieciom ze wsi Zakrzów, gdy ci wycinali drzewa w puszczy,
– zapis 409 – Jan Zabawski , właściciel Zabawy (lub jego poddani) poranili kmieci z Zakrzowa, prawdopodobnie przy okazji sporu o prawo do łąk zwanych Piaseczna (obecnie w granicach Węgrzc Wielkich).
Dziękujemy panu Tadeuszowi Ziobro za bardzo interesujący wykład oraz za to, że przyjął nasze zaproszenie i podzielił się swoimi badaniami historycznymi. Liczymy na kolejne spotkania i równie ciekawe tematy.
Ewa Korabik
Agnieszka Grab
Napisz komentarz
Komentarze