– W dniu wczorajszym przekazana do nas została jedna z pensjonariuszek okolicznego Domu Pomocy Społecznej z objawami zapalenia płuc w stanie ogólnym ciężkim. U pacjentki potwierdzone zostało zakażenie legionellą. Pacjentka jest w tej chwili w stanie septycznym. Wyhodowane zostały jeszcze trzy inne bakterie. Przebywa ona na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii naszego szpitala – informuje Norbert Kopeć, dyrektor medyczny Szpitala Powiatowego w Brzesku.
Rokowania kobiety nie są jednoznaczne ze względu na duże obciążenia zdrowotne. Jak przyznaje Norbert Kopeć, legionella nie musi być główną przyczyną obecnego stanu pacjentki. Nie jest również pewne, gdzie doszło do zarażenia.
Wszystkie służby sanitarno-epidemiologiczne zostały poinformowane. Próbki wody z DPS-u zostały pobrane, bo pierwszą z głównych przyczyn jest aspiracja bakterii do dróg oddechowych z wody – tłumaczy Norbert Kopeć, dyrektor medyczny Szpitala Powiatowego w Brzesku.
W Rzeszowie w ciągu ostatniej doby zmarła 11 osoba zakażona tą bakterią. Jak mówi dyrektor Szpitala Powiatowego w Brzesku, ciężko wskazać, czy sytuacja z Podkarpacia może powtórzyć się w regionie brzeskim i tarnowskim.
Tam też żadne ognisko nie zostało w 100% potwierdzone i źródło zakażenia. W tej chwili trochę korzystnej wpływa na to temperatura. Wynika to z tego, że bardzo wysokie temperatury mogły wpływać na bakterie i ich namnażanie się – mówi Norbert Kopeć, dyrektor medyczny Szpitala Powiatowego w Brzesku.
Lekarze apelują o zachowanie spokoju.
- W każdych nowoczesnych instalacjach wodnych są zabezpieczania zbiorników, w których jest ciepła woda. Są one okresowo przegrzewane automatycznie po to właśnie, żeby zapobiec rozmnażaniu się bakterii. W tej chwili najprostszą rzeczą jest ściągnięcie wszelkiego rodzaju sitek z kranów, żeby nie tworzyła się mgiełka wodna wokół np. nich – zaznacza Norbert Kopeć, dyrektor medyczny Szpitala Powiatowego w Brzesku.
Najbardziej narażone na zakażenie legionellą są osoby posiadające wiele schorzeń. Dla nich może być ono niebezpieczne.
Napisz komentarz
Komentarze