2 stycznia br., tuż po godzinie 6 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bochni otrzymał zawiadomienie z miejscowości Zielona w gminie Drwinia. Według uzyskanych informacji w Domu Spotkań Wiejskich w tej miejscowości doszło do kradzieży.
Skradzione przedmioty w wózku dwukołowym przymocowanym do roweru sprawca pozostawił na wysokości przystanku autobusowego. Jak ustalili obecni na miejscu mundurowi był to w większości sprzęt AGD i akcesoria kuchenne wchodzące w skład wyposażenia świetlicy. Właściciel tych przedmiotów wycenił ich wartość na ponad dwa tysiące złotych.
Bocheńscy policjanci wytypowali potencjalnego sprawcę tego zdarzenia, którym miał być mieszkaniec gminy Drwinia. Udali się do miejsca jego zamieszkania, gdzie zastali 38-latka, który przyznał się do winy, opisując przebieg zdarzenia. Funkcjonariusze ustalili również, że bezpośrednio przed dostaniem się do świetlicy mężczyzna miał również dokonać kradzieży z kilku innych posesji znajdujących się w miejscowości Zielona. Wśród skradzionych przedmiotów były m. in. rower i wózek dwukołowy, które następnie posłużyły mężczyźnie do… spakowania i przewiezienia rzeczy wyniesionych z Domu Spotkań Wiejskich. Bezpośrednio po tej kradzieży mężczyzna pozostawił przedmioty na przystanku i udał się na jedną z posesji, na której zauważył otwarty garaż. Tam również poszukiwał wartościowych rzeczy, które mógłby ukraść, jednak został „spłoszony” przez właściciela domu. Uciekając przed nim nie zdołał już zabrać ze sobą rzeczy skradzionych ze świetlicy, dlatego pozostały one na przystanku. W miejscu zamieszkania mężczyzny policjanci odnaleźli jeszcze jeden rower, który także miał pochodzić z przestępstwa i który został zabezpieczony.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni prowadzą dalsze postępowanie w tej sprawie. Bocheńscy mundurowi wobec tej samej osoby prowadzą również inne, odrębne postępowania za popełnione przez niego czyny niezgodne z przepisami prawa. Zgodnie z kodeksem karnym kradzież podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Napisz komentarz
Komentarze