20 września 2021 roku około godziny 14:30 ubrany na czarno, zamaskowany (w maseczce i z kapturem na głowie) mężczyzna wszedł do placówki bankowej w Bochni. Miał przedmiot, który przypominał broń, powiedział, że „to napad” i zmusił pracownika placówki do wydania pieniędzy po czym uciekłz sześcioma tysiącami złotych . W placówce nie było w tym czasie klientów a jedynie dwóch pracowników.
Oficer dyżurny bocheńskiej komendy Policji niezwłocznie przekazał komunikat z rysopisem sprawcy napadu do a wszystkich patroli znajdujących się w terenie, a na miejsce skierował grupę dochodzeniowo-śledczą w celu ustalania szczegółów zajścia i zabezpieczenia śladów przestępstwa.
W toku intensywnego dochodzenia, dzięki informacjom zebranym przez wydział kryminalny i dochodzeniowo-śledczy, już dzień po napadzie udało się namierzyć sprawcę. Został on wczoraj około 12:00 rozpoznany i zatrzymany na terenie Bochni przez patrol operacyjny. Podczas przeszukań miejsc, w których sprawca przebywał po dokonaniu napadu, policjanci zabezpieczyli jako dowód przestępstwa odzież jaką miał na sobie podczas włamania, a także odzyskali część gotówki skradzionej z banku.
Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał, że zdecydował się na tak desperacki czyn z uwagi na problemy finansowe i długi. 37-latek najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj usłyszy zarzut rozboju, za który grozi mu kara do 12 lat więzienia. Trwają ustalenia na temat narzędzia, którym posługiwał się podczas napadu, najprawdopodobniej był to pistolet wiatrówka na śrut.
Napisz komentarz
Komentarze