Kobieta zgłosiła się do przychodni, gdyż parter ugodził ją nożem, ale podała fałszywe dane bojąc się zatrzymania. Wieliccy policjanci zatrzymali także jej partnera, który również był poszukiwany.
W sobotę, 16 stycznia br. tuż po godzinie 13, oficer dyżurny wielickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że do jednego z punktów opieki zdrowotnej w Wieliczce zgłosiła się kobieta z rana ciętą nogi. Ponieważ wszystko wskazywało na to, że rana powstała w wyniku przestępstwa, do przychodni niezwłocznie został skierowany patrol policji. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu okazało się, że kobieta uciekła. Lekarz przekazał przybyłym funkcjonariuszom dane 29-letniej poszkodowanej , jednakże po ich sprawdzeniu okazało się, że kobieta nie mówiła prawdy, gdyż osoba, za którą się podawała od kilkunastu lat przebywa za granicą.
Na miejsce natychmiast zostały skierowane dodatkowe patrole wielickie policji, straży pożarnej, a także pluton alarmowy z Oddziału Prewencji z KWP w Krakowie. Poszukiwania prowadzone były również przy użyciu psa tropiącego. Kilkukodzinna penetracja miasta oraz terenu gminy Wieliczka, w trudnych warunkach atmosferycznych (temp. -12˚ C oraz obfite opady śniegu ), w której brało udział około 50 funkcjonariuszy strażaków nie doprowadziła jednakże do odnalezienia kobiety.
Nad sprawą cały czas pracowali wieliccy kryminalni. Bardzo szybko okazało się, że ranna kobieta naprawdę ma 26 lat i jest poszukiwana za przestępstwa m.in. przeciwko mieniu. Zranienia miał dokonał partner kobiety, 28-letni mieszkaniec Wielicki, również poszukiwany do przestępstw m.in. narkotykowych oraz przeciwko mieniu.
18 stycznia br. w toku prowadzonych czynności operacyjnych wieliccy policjanci natrafili na poszukiwaną kobietę oraz mężczyznę na krakowskim Bieżanowie. Oboje zostali zatrzymani. Obecnie mężczyzna odpowie za uszkodzenie ciała 26-latki oraz jej ukrywanie. Kobieta za posługiwanie się danymi innej osoby. Kobieta i mężczyzna zostali tymczasowo aresztowani.
Ponieważ byli poszukiwani do innych spraw kryminalnych w najbliższym czasie trafią do Zakładu Karnego.
Napisz komentarz
Komentarze